Rozrywka

0 1
Kłosuj Komentuj Ulubione

Wyjazd intergracyjny przewodniczących KGW powiatu bielskiego w Pieniny

                W dniu 16  września w pochmurny poranek, ale z głowami pełnymi wrażeń wyruszyły spod budynku Starostwa Powiatowego w Bielsku-Białej przewodniczące Kół Gospodyń Wiejskich z całego powiatu bielskiego. W wycieczce tej uczestniczyły także panie Zarządu RZRKiOR w Bielsku-Białej; prezes Danuta Kożusznik, wiceprezes Jadwiga Gębala, członek Krajowej Rady KGW Gertruda Proksa, panie z Biura ds.Promocji Powiatu, Kultury, Sportu i Turystyki- w tym pani Naczelnik Jolanta Konior oraz pani Natalia Siatkowska-Stusek. Kierownikiem wyjazdu był pan Krzysztof Mrowiec właściciel Biura Podróży Prezydent Travel z Żywca w okolice polskiego Spisza , w Pieniny.

 Po paru kilometrach przejazdu przy śpiewie i grze na heligonce pani Julci (członkini KGW Stara Wieś) dołączył główny organizator wyjazdu, a mianowicie Starosta Bielski pan Andrzej Płonka.

Naszym celem wędrówki była Niedzica położona w Gminie Łapsze Niżne jak i spływ Dunajcem do Szczawnicy jak i samo uzdrowisko Szczawnica.

Nim dotarliśmy do punktu docelowego, zwiedziliśmy przepiękne obiekty sakralne.

Pierwszym cudownym miejscem gdzie pokłoniliśmy się, było Sanktuarium Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny z cudowną figurką Matki Boskiej Ludźmierskiej ,która nazywana jest Gaździną Podhala -Królowa wysłuchanych modlitw. Drewniana 600-letnia rzeźba od wieków przyciąga licznych pielgrzymów, jest to miejsce niezwykłych uzdrowień i niezwykłego zdarzenia;

….Koronacja, tak jak zaplanowano ,odbyła się 15 sierpnia 1963roku. Dokonał jej Prymas kard. Wyszyński, a towarzyszył mu bp Karol Wojtyła. Po akcie koronacyjnym postanowiono pobłogosławić zebranych figurą Matki Bożej. Kiedy kard. Wyszyński i bp Wojtyła ją podnieśli, z ręki Matki Bożej wysunęło się berło, które w locie złapał bp Wojtyła. Usłyszał wtedy od kard. Wyszyńskiego słowa :”Karol, Matka Boża przekazała ci władzę”. Piętnaście lat później ta przepowiednia się ziściła.

Do świątyni przylega wyjątkowej urody Ogród Różańcowy, przypominający o modlitwie jaką 7 czerwca 1997roku odmówił w tym miejscu Jan Paweł II.

Następnym szlakiem polskich tradycji chrześcijańskich był późnogotycki kościół pw. św.Michała Anioła w Dębnie. Perełka architektury drewnianej, obiekt który powstał pod koniec XV wieku. W 2003roku został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego UNESCO.

Następnie opatuleni w peleryny, by być przygotowanym na deszcz ,z przystani flisackiej wyruszyliśmy specjalnymi łódkami w niezwykłą podróż. Większość trasy przebiegała wzdłuż granicy polsko-słowackiej, która jest ustanowiona na rzece. W towarzystwie licznych kaczek,pośród pięknie ukształtowanych fal minęliśmy Macelową Górę u podnóża której Dunajec odsłonił zbudowaną z wapieni Białą Skałę. Po stronie słowackiej pokazał nam się cypel Urbanek i Sromowce Średnie. Wkrótce Dunajec podzielił się na dwa koryta i płynęliśmy w ciszy i ciekawym przekazywaniu informacji od flisaka. W szumie dość głośnych wód Dunajca mijaliśmy przepięknie położone wsie Sromowce Niże i Czerwony Klasztor (po stronie słowackiej) z zabytkowym klasztorem kartuzów i kamedułów z XIV wieku. Po chwili przed naszymi oczyma ukazał się przepiękny widok, a to najpiękniejszy i najwyższy szczyt Pienin Właściwych-Trzy Korony. Następnie wpłynęliśmy na przewężenie zwane Zbójnickim Skokiem-najwęższy punkt w całym przełomie. Wg legendy przekazywanej nam  przez flisaka, to w tym miejscu Janosik uciekał węgierskim żandarmom przeskakując na drugi brzeg. Wody Dunajca opłynęły razem z nami Górę Klejową , gdzie wyłonił się masyw Golicy , a na jej zboczach zobaczyliśmy Siedmiu Mnichów. I tak kolejno minęliśmy Skałę Facimiech, Wilczą Skałę i Sokolnicę z charakterystyczną ponad 500-letnią sosną na wierzchołku. Ze śpiewem (ale niezbyt głośnym) nasza tratwa , wpłynęła na tzw.Bystry Prąd, by po chwili płynąć Dunajcem o największej swojej głębokości. Po pokonaniu kolejnego łuku minęliśmy słowacką przystań flisacką, gdzie kończy się granica obu państw, którą dotąd wyznaczał Dunajec. Nasza podróż w cudownym  szumie wód Dunajca ,krajobrazie polskiej- prawie już złotej jesieni, dobiegała końca. Minęliśmy jeszcze kamienne wrota Przełomu Dunajca, Hukową Skałę i Białą Skałę. Dopłynęliśmy do przystani w Szczawnicy, we wspaniałych humorach, gdyż żadna kropla deszczu z ciężkich ,wiszących chmur nie spadła na nas.Deszcz pojawił się dopiero wtedy, gdy pełni wrażeń, bezpiecznie siedzieliśmy w autobusie. Dojechaliśmy do miejsca zakwaterowania nieopodal wyciągu na Palenicę do Ośrodka Wypoczynkowego „Horwatówka”w Szczawnicy. Uzdrowiskowa Szczawnica położona jest w dolinie Grajcarka, prawobrzeżnego dopływu Dunajca, pomiędzy łańcuchem Pienin i Beskidem Sądeckim.

W „Horwatówce” po sutym posiłku, leniwej sjeście- udaliśmy się na wspaniałe spotkanie integracyjne. Stoły „uginały się od jadła i napojów”, które to przywiozły panie z Kół Gospodyń jak i ugościli nas gospodarze Ośrodka. A śpiew i muzyka płynąca z heligonki pani Julci, roznosiły się „echem” u podnóża Palenicy.

Drugiego dnia w sprzyjającej dla nas pogodzie ,zwiedzaliśmy park uzdrowiskowy w Szczawnicy oraz samą Szczawnicę i jej zabytki. Warto dodać, iż większość terenu z budynkami należy obecnie do ówczesnych właścicieli, zwłaszcza wnuka Adama Stadnickiego, pana Andrzeja Mańkowskiego, który to kontynuuje dzieło swego dziadka, odbudowując, remontując i modernizując budynki jak i infrastrukturę, cyt.”aby służyły społeczeństwu, gościom i kuracjuszom jak i samym mieszkańcom (….).Wspaniałym przeżyciem był wyjazd kolejką krzesełkową na Palenicę- ciekawy i popularny szczyt w Pieninach. Ze szczytu Palenicy podziwialiśmy Pieniny ze szczytem Trzy Korony, Sokolicę, dojrzeliśmy także w oddali (widoczność rewelacyjna)dumne i pyszne Tatry. Następnie udaliśmy się do Niedzicy, by zwiedzić Zamek Dunajec-średniowieczną warownię położoną we wsi Niedzica-Zamek. Także tutaj, bez kropli deszczu zwiedzaliśmy dziedziniec, lochy zamkowe oraz komnaty Salamonów, słuchając ciekawych opowieści młodego przewodnika. Dzisiaj zamek spełnia  funkcję muzealno- hotelowe. Z Niedzicy udaliśmy się w drogę powrotną ,niestety już w niesprzyjającej pogodzie do Bielska-Białej.

 

Serdecznie dziękujemy organizatorom; Panu Staroście i paniom z Biura ds. Promocji Powiatu, Kultury, Sportu i Turystyki, panu Krzysztofowi kierownikowi wycieczki, Zarządowi RZKRiOR w Bielsku-Białej oraz kierowcy ,który to bezpiecznie dowiózł nas wszędzie tam, gdzie było to zaplanowane, szczęśliwie odstawiając do naszych miejsc zamieszkania.

 

Pełni wrażeń uczestnicy wycieczki (prosimy o jeszczeJ).

Przew.KGW Pisarzowice C. Puzoń

 

Cecylia P. z Koło Gospodyń Wiejskich Pisarzowice

Udostępnij na facebook!

Przeczytaj również wszystkie artykuły z kategorii >

Trwa przekierowywanie...

Trwa przetwarzanie ...

Twój kłos został poprawnie oddany!

Twój kłos został usunięty!

Wystąpił błąd podczas kłosowania. Twój kłos nie został oddany!

Plik jest zbyt duży, dozwolona wielkośc to max 10MB.

Aktualnie trwa modernizacja sklepu.
Zapraszamy już wkrótce!

Korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies.

Zamknij