O nas

1 2
Kłosuj Komentuj Ulubione

Mała ojczyzna....

Na skraju Wielkopolski, w powiecie konińskim przy trasie krajowej 25 leży Gmina Skulsk.Malownicze tereny, bogactwo pięciu jezior: GOPŁO, SKULSKIE, SKULSKA WIEŚ, CZARTOWSKI i CZARNE oraz wspaniała przyroda sprawiają, że większość terenów Gminy znajduje się w granicach NADGOPLAŃSKIEGO PARKU TYSIĄCLECIA. Tędy wiódł kiedyś

Szlak Bursztynowy. Tutaj wśród żyjących świadków dawnych czasów spotkać można ślady istnienia skulskiego lokalnego języka – kminy ochweśnickiej. Skulscy Ochweśnicy to wędrowni malarze i sprzedawcy religijnych obrazów, jako pierwsi stworzyli własną unikatową gwarę, wędrowali po odległych krajach sprzedając obrazy, a z biegiem lat także inne przedmioty. To na terenie Gminy Skulsk, w miejscowości Mielnica Duża został utworzony w roku 1978 przez dr Piotra Janaszka, znany na całą Polskę i nie tylko, Ośrodek Rehabilitacji dla Dzieci i Młodzieży. Z jego inicjatywy powstała także „Fundacja Mielnica” – jedna z pierwszych organizacji pozarządowych w Polsce zajmujących się niesieniem pomocy osobom niepełnosprawnym. Tutaj – czyli w WARZYMOWIE, według legendy, urodziła się Rzepicha – żona PIERWSZEGO LEGENDARNEGO ZAŁOŻYCIELA PAŃSTWA POLSKIEGO - PIASTA KOŁODZIEJA. Według innej legendy założycielem i fundatorem kościoła na Skulskiej Kępie był pierwszy koronowany władca Polski BOLESŁAW CHROBRY, który w miejscu objawienia się Matki Bożej Bolesnej wybudował kaplicę. terenie są dowodem że warto zawitać w te strony. Odwiedzając „LETNISKO NAD JEZIOREM” możesz zobaczyć wiele ciekawych miejsc i zabytków.Jedna z miejscowości w Gminie Skulsk  to miejscowość Mniszki w XVII w były terenem połozonymw granicach Skulska za jeziorem tylko wąskim przesmykiem ,przez okoliczną ludność nazwaną ,,wstążką"Puste miejsca i od tych własnie pustek a putelnia to od mnicha i samotności pochodzi.Ta wstazkę Mniszkami nazwano. Kazda ziemia i kazdy region to ludzie którzy żyjąc tu tworza historię.MY- wszyscy jej mieszkańcy.Kazdy z nas posiada historię,doswiadczenie, które czynia nas wyjatkowym.A zbiór takich ludzi to własnie wies w swoim bogactwie.Oto pobliskie atrakcje i miejsca godne polecenia:

Pałace i zabytki na terenie Gminy Skulsk:

W Skulsku warto wstąpić do neobarokowego kościoła parafialnego, będącego sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej. W ołtarzu głównym znajduje się gotycka Pietà rzeźba, otoczona kultem co najmniej od XVI w. Budowę kościoła pw. Narodzenia NMP i św. Józefa rozpoczęto w 1804 roku z inicjatywy ówczesnego proboszcza ks. Sebastiana Kaszyńskiego. Zbudowany został z cegły palonej na fundamencie z wielkich kamieni polnych i otynkowany z zewnątrz oraz wewnątrz. W 1809 roku kościół przykryto dachem z palonej dachówki. Na dachu została umieszczona sygnaturka. Kościół konsekrował sufragan gnieźnieński biskup Ignacy Bardziński 7 września 1810 roku. W latach 1881-1890 przedłużona została nawa o jedno przęsło oraz wybudowano nowa wieżę i zakrystię. We wnętrzu mieszczą się późnobarokowe ołtarze i freski oraz bogato zdobiona ambona z figurą archanioła Michała. Najcenniejszy zabytek świątyni to pochodząca z 1420 roku gotycka rzeźba Matki Boskiej Bolesnej trzymającej na kolanach zdjęte z krzyża martwe ciało Chrystusa, tzw. Pieta.

Kościół filialny p.w. św. Stanisława Biskupa w Warzymowie – kościół utrzymany w stylu gotyckim, pochodzi z XV wieku – jest to jedna z cenniejszych atrakcji historycznych Gminy Skulsk - 3 km; (tel. do Przewodnika 724 445 882, z którym można się umówić na zwiedzanie kościoła)

· 

  • Zespół Pałacowy w Lisewie powstał w II połowie XIX wieku. obecnie z powodzeniem pełni rolę hotelu i restauracji – 1,5km;
  • Zespół Dworski w Galiszewie powstał w II połowie XIX wieku – 4 km
  • pozostałości Zespołu Pałacowego w Łuszczewie powstał w II połowie XIX wieku – 7 km,
  • Zespół Dworski w Mniszkach wraz z parkiem krajobrazowym powstał około 1880 roku. – 6km
  • Spichlerz w Lisewie z basztą frontową w formie wieży. Budowany w latach 1832-1860 w miejscu w którym stał kościół – 1,5km;
  • w Popielewie II Kapliczka św. Antoniego na słupie z XVIII wieku – 3,5km
  • w Dzierżysławiu Kapliczka św. Jana na słupie drewnianym z k. XVIII wieku – 6km
  • Na cmentarzu w Skulsku grobowiec rodziny Mittelstaedtów, murowany z końca XIX wieku oraz grobowiec Rodziny Przyłubskich i Leszczyńskich (zwany przez mieszkańców „złamanym życiem”) – 3,5km
  • Bunkry - Niedaleko mostu w miejscowości Żółwieniec nad Kanałem Warta - Gopło znajdują się betonowe bunkry wybudowane przed 2 wojną światową. Były one częścią linii umocnień ciągnących się wzdłuż Gopła i jezior ślesińskich polskiej obronnej rubieży. W myśl strategicznych planów miała to być ostateczna linia obrony armii „Poznań’’  – 8,5 km;
  • LICHEŃ - BAZYLIKA I GOLGOTA – 20 KM; świetne miejsce na całodzienną wycieczkę,  http://www.lichen.pl/
  • Ślesin - park linowy, rejs statkiem, marina - 10 km;
  • Ostrówek – przeprawa przez Gopło promem - 10km;
  • Łuszczewo - 7 km, Czarter jachtów po Wielkiej Pętli Wielkopolski i nie tylko, bez patentu: strona internetowa http://warta-goplo.pl/, tel: 601 997 581, e-mail: czarter@warta-goplo.pl
  • basen w Radziejowie przy ul. Kościuszki 58 - 25 km (fajne miejsce na wypad dla całej rodziny, na basenie znajduje się jacuzzi i zjeżdżalnie dla dzieci oraz dla dorosłych) tel. 600 288 929, strona internetowa: https://www.facebook.com/plywalniaradziejow
  • baza nurkowa w Honoratce - 16 km, to miejsce nurkowe z czystą wodą, torami podwodnymi i pięknymi ścianami węglowymi do eksploracji dla początkujących i zaawansowanych. Strona internetowa: https://www.facebook.com/pages/BAZA-Nurkowa-Honoratka/ tel:+48 607716294 +48 535998661 +48 502138403, e-mail:
  • Konin - Park Makiet Mikroskala, http://www.mikroskala.eu/ Mikroskala - ul. Świętojańska 20H 62-500 Konin tel. 63 2437037
  • Kruszwica – Legendarna Stolica Polski, Mysia Wieża- 22 km;
  • Inowrocław – park z tężniami, uzdrowisko – 39 km;
  • Ciechocinek – tężnie, uzdrowisko – 69 km;
  • Kłodawa – Kopalnia Soli – podróż w głąb ziemi – 60 km;
  • Żnin - Żnińska Kolej Powiatowa Sp. z o.o., Potockiego 4, Żnin, http://www.it.znin.pl/, tel. 52 302 04 92, 662 029 241
    e-mail: natalia.ciuchciaznin@wp.pl
  • Gniezno – Pierwsza Stolica Polski, Katedra Gnieźnieńska - 64 km;
  • Biskupin – Muzeum Archeologiczne w Biskupinie - 68km,
  • Wenecja - Muzeum Kolejki Wąskotorowej - 68 km;
  • Toruń – zabytkowe, piękne miasto Mikołaja Kopernika, planetarium – 80km;
  • Solec Kujawski – park dinozaurów - 95km;

Na mocy traktatów rozbiorowych obszar Polski został podzielony między różne państwa, lecz nie przerwało to powiązań między ziemiami dawnej Rzeczypospolitej - przecież po obu stronach nowych linii granicznych nadal mieszkali Polacy. Szybko okazało się, że na granicy można zarobić. Z Rosji do Niemiec szmuglowano przede wszystkim żywność, a w przeciwną stronę głównie wyroby przemysłowe (tekstylia, fajans, lekarstwa). Jednym z centrów przemytu stał się położony zaledwie 3 km od nowej granicy Skulsk.

Zdumienie budzą powtarzane jeszcze dziś opowieści o przepędzaniu wielkich stad bydła, owiec czy świń, wobec których niezbyt liczni pogranicznicy byli bezsilni. Jednym z głównych przemycanych do Prus towarów były gęsi. Zajmowali się tym zwłaszcza mieszkańcy pobliskiego Ślesina. Szacuje się, że rocznie do Prus szmuglowano ponad milion tych ptaków. Liczące nawet 30 tys. sztuk stada były pędzone pieszo do granicy z zaborem pruskim. Jak bajka brzmi opowieść o wymyśleniu przez przemytników "butów" dla gęsi. Stado przepędzano przez rozgrzaną smołę, a potem przez piasek, który przyklejał się do nóg ptaków i chronił je podczas długiej drogi za granicę.
 

 

Renata K. z Koło Gospodyń Wiejskich Mniszki

Udostępnij na facebook!

Renata K. z Koło Gospodyń Wiejskich Mniszki

Dziękuję za klosy....pozdrawiam

0

30 wrz 2017, 01:31:42

Przeczytaj również wszystkie artykuły z kategorii >

Co w naszej słowiańskiej duszy gra….

Słowianie żyli w zgodzie z przyroda i jej cyklami. Wiedzieli jak uczcić każdy dzień, przywitać nowe życie, godnie pożegnać umierającego. Jak świętować i bawić się na uroczystościach. Wiele z tych obrzędów nadal nam towarzyszy, ubarwia święta i ważne życiowe wydarzenia. Sprawdźmy ile pozostało w nas ze słowiańskiej duszy? Nasze pogańskie korzenie Topienie Marzanny, malowanie jajek, śmigus-dyngus czy nawet wiosenne porządki to tradycje które łączą nas z naszymi „słowiańskimi „braćmi”. 21 marca ustalono Jare Święto w celu uczczenia odradzających się sił przyrody po zimowych miesiącach. Sposobów na celebrowanie tego dnia było kilka. Jedni przyodziewali słomianą kukłę w białe szaty, na głowę wkładali jej cierniową koronę wykonaną z gałęzi głogu. Tak ustrojoną Marzannę obnoszono wokół wioski przy dźwiękach grzechotek, by następnie ją spalić lub utopić i ostatecznie pożegnać zimę, śmierć i chorobę. Inni malowali jajka na znak odradzania się życia. Do przyjęcia wiosny przygotowywali się wszyscy domownicy. Sprzątano i wietrzono izby, kobiety piekły placki, mężczyźni rozpalali ogień na wzgórzach, chłopcy i dziewczęta przynosili gałązki pokryte baziami, z których robiono wiechy (odpowiednik wielkanocnych palm). Właściwości oczyszczające miała też woda, więc obficie się nią polewano. Początkowo dwa odrębne zwyczaje połączono w jeden, znany do dziś, śmigus-dyngus. Walentynki po słowiańsku Uroczystości rozpoczynały się w wigilię przesilenia letniego (20 czerwca) i trwały cztery doby. Było to przede wszystkim święto ognia i wody. Na wzgórzach wzniecano ognie krzesane dwoma kawałkami drewna, co miało wzmocnić uczestników obrzędów, a polom i zwierzętom zapewnić płodność. Wokół ognisk tańczono i śpiewano, skoki przez ogień oczyszczały i chroniły przed złą energią. Święto to było tak mocno zakorzenione w tradycji Słowian, że władze kościelne włączyły pogański zwyczaj do kalendarza chrześcijańskiego – Noc Kupały jest dzisiaj znana jako noc świętojańska (uroczystości odbywają się w dniu św. Jana 24 czerwca). Święto plonów Pierwszy dzień jesieni to Święto Plonów, do którego przygotowania rozpoczynano już w sierpniu. Po zakończeniu żniw zostawiano na polu kilka nieskoszonych kłosów zwanych brodą a część chowano do świątyni. Na kilka dni przed głównymi uroczystościami przed posągiem Świętowita (boga wojny i urodzaju) stawiano kielich z miodem pitnym – świętym napojem Słowian, który poddawano fermentacji jak wino. Jeśli go ubyło, traktowano to jako złą wróżbę, natomiast wypełnione po brzegi naczynie zapowiadało obfite zbiory. Podczas święta dziękowano bogom za plony i proszono o lepsze w następnym roku. Pleciono wieńce i wypiekano kołacze. Nowe życie Największym świętem w rodzinie było przyjście na świat dziecka. Jednak na słowiańskiego potomka z niemniejszą radością czekały demony. Przy kołysce zawiązywano więc czerwone wstążeczki chroniące przed rzuceniem uroku, pod łóżkiem lub na progu kładziono ostre narzędzia, wokoło okien upychano ciernie, rośliny kolczaste lub parzące, sól oraz czosnek, w izbie cały dzień palił się ogień. Aby zmylić złe duchy, czasami udawano, że niemowlę zmarło. Wiek męski Postrzyżyny dotyczyły tylko chłopców. Gdy młodzieniec kończył 12 rok życia (niektóre źródła podają wiek 7 lub 10 lat), po raz pierwszy ścinano mu długie włosy. Tego symbolicznego przejścia z wieku dziecięcego w wiek dorosły dokonywał ojciec, który odtąd brał na siebie odpowiedzialność wychowania. Podczas rytuału chłopiec otrzymywał właściwie imię, gdyż to nadane zaraz po urodzeniu pełniło tylko funkcję ochronną przed czyhającymi na dzieci strzygami i zmorami. Od postrzyżyn ojciec oficjalnie uznawał chłopca za syna. źródła: culture.pl Czytaj dalej

Stereotypy kontra rzeczywistość

Słowo „wieś” większości z nas przywodzi na myśl obraz sielskiej, bajkowej krainy – pięknej i wolnej od trosk. Zdecydowanie rzadziej wieś kojarzy się Polakom z ciężką pracą na roli, gorszą infrastrukturą i trudami codziennego życia. Największej części Polaków wieś kojarzy się z piękną przyrodą oraz wolniejszym i zdrowszym trybem życia. Sporo osób postrzega jednak wieś przez pryzmat trudów życia i ciężkiej pracy. Sporo z nas deklaruje jednak, że gdyby mogło wybrać sobie miejsce do życia, woleliby mieszkać na wsi niż w mieście. Jaka jest wieś? Czy jej mieszkańcy to grupa jednolita, czy zróżnicowana? Jaka jest relacja pomiędzy faktami, tym jak rzeczywiście jest, a naszymi wyobrażeniami – stereotypami na temat życia na wsi i jej mieszkańców? Z czym kojarzą się obszary wiejskie i żyjąca tam ludność, czy Polacy wstydzą się mieszkania na wsi? Myśląc o wsi niemal połowa z nas wyobraża sobie niczym nieskażoną przyrodę – naturalny krajobraz, szum drzew i śpiew ptaków. Dużej części osób obszary wiejskie kojarzą się z ciszą i spokojem – wakacyjnym odpoczynkiem od obowiązków, ale też ogólnie wolniejszym tempem życia, harmonią i poczuciem stabilizacji. Wielu słowo „wieś” przywodzi na myśl rozległe tereny – komfortową przestrzeń życiową, wolność i prywatność. Dla niektórych obszary wiejskie to przede wszystkim świeża i zdrowa żywność lub, do pewnego stopnia z tym związane, mniej kosztowne życie. Sporo z nas wskazuje również wieś, jako miejsce gdzie większa jest zażyłość relacji rodzinnych i sąsiedzkich. Chociaż Polacy postrzegają wieś przede wszystkim przez pryzmat pozytywnej aury, jaką roztacza, część z nich nie traci z oczu specyficznych problemów, z którymi boryka się jej ludność. Zwracają uwagę na ciężące na mieszkańcach wsi obowiązki i nienormowaną pracę oraz na utrudnienia wynikające z życia z dala od większych skupisk ludności. Ograniczony dostęp do różnorakich instytucji, kłopotliwą, niedogodną komunikację z miastem, nikłe perspektywy zatrudnienia oraz ogólnie mniejsze niż w mieście możliwości. Niektórzy opisując wieś, sięgają pamięcią do własnego dzieciństwa, wspominają dom rodzinny i chwile spędzone z najbliższymi. Tereny wiejskie kojarzą się po prostu z innym niż w mieście charakterem pracy – z rolnictwem. W świadomości nielicznych, wsie funkcjonują jako enklawy biedy, stanowiąc synonim ubóstwa i patologii społecznej. Postrzeganie wsi przez pryzmat trudów życia i ciężkiej pracy jest częstsze wśród mieszkańców większych ośrodków miejskich, osób lepiej wykształconych i sytuowanych. Dość pozytywne skojarzenia budzą ludzie żyjący na wsi. W opinii przeważającej części Polaków typowy mieszkaniec wsi jest pracowity, życzliwy innym, sprytny i zaradny, pogodny oraz zadbany. Mniej osób sądzi, że osoby te są zazwyczaj dobrze wykształcone, innowacyjne i oczytane. Ogromna większość z mieszkańców miast uważa osoby mieszkające na wsiach za ludzi religijnych, kładących spory nacisk na tradycję. Zaradność to kolejna cecha z którą kojarzą się mieszkańcy wsi. W ciągu dwudziestu lat wyraźnie zmniejszył się też odsetek osób, którym kojarzą się oni z zaniedbaniem. Wyjaśniając różnice pomiędzy mieszkańcami wsi i miast wielu Polaków koncentruje się na poglądach, podejściu do ludzi oraz zachowaniu. Często wskazują na większy konserwatyzm mieszkańców wsi, ich przywiązanie do tradycyjnych wartości – takich jak religia, rodzina, ziemia. Dostrzegający różnice w sile i charakterze więzi międzyludzkich niemal zawsze oceniają relacje ludności wiejskiej jako głębsze, a samo życie na wsi – jako bardziej transparentne. Niektórzy wskazuje na różnice między ludźmi z miast i ze wsi wskazuje na ich niejednakowe wyedukowanie – lepsze wykształcenie, większe oczytanie, szerszą wiedzę, a nawet większą inteligencję mieszkańców miast. Czytaj dalej

Trwa przekierowywanie...

Trwa przetwarzanie ...

Twój kłos został poprawnie oddany!

Twój kłos został usunięty!

Wystąpił błąd podczas kłosowania. Twój kłos nie został oddany!

Plik jest zbyt duży, dozwolona wielkośc to max 10MB.

Aktualnie trwa modernizacja sklepu.
Zapraszamy już wkrótce!

Korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies.

Zamknij